Niezwykle ciekawy projekt podczas trwających Targów Motoryzacyjnych w Genewie zaprezentowali wspólnie Peugeot oraz niemiecka firma produkująca części zamienne – Bosch.
Mowa o prototypie samochodu o napędzie hybrydowym, który energię zamiast w akumulatorach gromadzi w specjalnym zbiorniku ze sprężonym azotem. Konstrukcja ta powstaje w ścisłej współpracy z firmą Bosch – liderem w zakresie produkcji części zamiennych. Według Peugeota system napędowy HybridAir będzie lżejszy od tradycyjnego systemu hybrydowego.
Na tym jednak nie koniec zmian. W porównaniu z powszechnie znanym systemem hybrydowym silnik spalinowy nie współpracuje bezpośrednio z silnikami elektrycznymi tylko z dwoma silnikami hydraulicznymi. Energia dla tych obu silników gromadzona jest w tzw. akumulatorze ciśnieniowym, czyli wspomnianym zbiorniku ze sprężonym azotem.
Póki co ten rodzaj napędu może być wykorzystywany jedynie w małych samochodach, o czym stanowi jego instalacja w Peugeocie 208. Ciekawie prezentują się dane dla tego auta, wg których pojazd emituje wyłącznie 72 gramy CO2 na każdy pokonany kilometr podczas podróżowania z aktywnym systemem HybridAir. Według Peugeota seryjna sprzedaż samochodów fabrycznie wyposażonych w system HybridAir rozpocznie się już w 2016 roku. O wiele ostrożniej do całej sytuacji podchodzi szefostwo Boscha, które przyznaje, że system wymaga ciągłego udoskonalania. Cena samochodów wyposażonych w opisywaną konstrukcję hybrydową ma nie przekraczać 20 tysięcy euro. Umożliwi to nawiązanie realnej konkurencji z Toyotą, której model Prius we Francji kosztuje 18,5 tysiąca euro. Oczywiście, jeżeli do 2016 roku japoński koncern nie zareaguje na rewelacje płynące prosto z Francji…
Brak komentarzy.